Adam Bujak, Leszek Długosz. Dwaj wielcy artyści krakowscy o olbrzymim dorobku, którzy wychowali się u stóp Wawelu. Ich twórczość – fotografia i poezja – związana jest ściśle z tradycją zarówno prastarej stolicy Polski, jak i całej naszej Ojczyzny. To twórczość głęboko przesiąknięta wiarą, cechująca się liryzmem, pięknem obrazu i słowa. Adam Bujak i Leszek Długosz występują tu razem po raz pierwszy jako współautorzy i już od pierwszej stronicy widać, że jest to duet niezwykły. Użycie urokliwej, czasem nawet tajemniczej fotografii jako komentarza do refleksyjnej poezji, zaowocowało przepiękną, liryczną, bożonarodzeniową książką. Fotografik i poeta przygotowali dla nas niespotykany dar na Święta. Wyśpiewali pod Wawelem kolędę, która zapada głęboko w serca odbiorców.
Książka jest wspaniałym świątecznym prezentem, do którego wraca się z przyjemnością!
Ze świątecznego kuferka… czyli objaśnienia wstępne 8
Niech nam śpiewa się kolęda… 12
Na Roraty… 15
Ten czas grudniowy… 19
Z kartką świąteczną… 22
Piosenka na Boże Narodzenie 27
Spod Wawelu, z kolędą! 30
Kantyczka mała 35
Na nowy 2013, czyli kontynuując… 39
Kolęda na Nowy Rok 40
Kantyczka tyniecka 43
O śpiewie aniołów 47
Na 31 grudnia (sms) 50
Na ten nowy – 2011 (sms) 50
Zasypiaj cichutko 53
* * * 57
Wierszyk do „Czasu” noworoczny 59
Zima kazimierska 61
Spotkanie Trzech Króli 65
Leśna Pasterka 69
Historyjka z lądowaniem na wierzbie 71
Na Gwiazdkę 2011 75
Z gwiazdką znad Giewontu 77
Z opłatkiem franciszkańskim 81
Kartki świąteczne 85
Pod jemiołą 86
Z moją kolędą AD 2016 89
Gość doproszony… 91
Opowieść wigilijna o narodzinach po raz drugi 92
Grudniowy przypływ… 99
Poświętne 101
NA RORATY…
Najkrótsze dni, najdłuższe noce – Grudniowy czas… Coraz to mniej, niewiele już Tych wszystkich kiedyś bliskich Dawnych nas… Przy stołach, w poczekalniach Nad wodą, w parku między szpalerami I w zamyśleniu zaokiennym (tym w pociągu) Coraz to więcej duchów się przysiada Podróżuje z nami… I wymieniamy znowu wszystkie „z kiedyś” Opowieści Zdradzamy plany Konfrontujemy ten i tamten świat O Boże, jak dalekie już to światy Uliczka tamta i miasteczko Grudniowa ni to noc, ni świt I idzie chłopiec mały z Babką na Roraty Dymią kominy pierwsze Żółtawe okna zapalają domy I babka – widmom więcej, czy znajomym Co trochę odpowiada: O, dzień dobry! Pochwalony, pochwalony! I w moją stronę: ukłoń się i ty! Najkrótsze dni, najdłuższe noce Grudniowy, adwentowy czas W mieście nam wtedy nawet i nie śnionym I na rubieżach czasu niewyobrażalnych Prowadzisz Babciu tamtego chłopca Czuję w mej dłoni kostki, Twojej wtedy Tamtej Twojej dłoni Idziemy znowu na roraty – Przez który bardziej świat?
KANTYCZKA TYNIECKA
W Tyńcu w klasztorze mnisi śpiewają Jak przed wiekami Duch Święty serca mości Lulajże w nas Pomiędzy nami – Chwała na wysokości I czy gorliwa tak kolęda Śpiew aż tak serdeczny sprawił? Że gdzie był strop Wskroś nawy – okręt sunie w chmurach (Sam niczym chmura wielki) – Sianem naładowany… Siano wieziemy – krzyknie z góry Benedykt Patron Święty – Aby nie pomarzł Wam Żeby się pootulał Że nie zwyczajne to jest siano Po ździebku i Wy bierzcie Niechże każdemu się przymnoży Łąka i z łąki Dla duszy umajenie wszelkie Potem – posługę kończąc Tak do Załogi zwraca się i prawi: To jest to miejsce To jest to wzgórze – com Wam mówił – Pieczęć nad wiekami Jak przed wiekami – W Tyńcu w klasztorze Mnisi śpiewają…
ZAS YPIAJ CICHUTKO
Zasypiaj cichutko W zapachu jedliny – Jeszcze noc za oknem głucha Jeszcze świtu długo szukać Jeszcze tyle w świecie zimy – Tyle jeszcze w świecie zimy Radości iskierko Wśród naszych frasunków – Obcy ludzkiej zawiłości Jeszcze nie wiesz – gdzieś zawitał – Co Ci świat da w podarunku? Co świat da Ci w podarunku… Ech muzyko, gdy się wpraszasz W niestosownej tak godzinie No to zagraj, ale cicho Zagraj cicho tej Dziecinie – Wszystkie tony aksamitne Dobywajcie basy skrzypce Niech no Mały popamięta Co Mu grano przy kołysce Zasypiaj cichutko Obudzisz się ranem – Jeszcze zdążysz się napatrzeć Jeszcze zdążysz się nauczyć Jak topnieją ludzkie serca – Jak się zamieniają w kamień… Zasypiaj cichutko W zapachu jedliny – Jeszcze noc za oknem głucha Jeszcze świtu długo szukać Jeszcze tyle w świecie zimy – Tyle jeszcze w świecie zimy…
Dane techniczne
AutorAdam Bujak , Leszek Długosz
Liczba stron104
Format165 x 235 mm
Oprawatwarda
Data wydania2017
ISBN978-83-7553-239-5
Referencje
duchownych i parafian (0)
W ten sposób nasz produkt prezentuje się u
klientów (0)